Ślub w Katowicach i zimowa sesja ślubna na Szyndzielni
Kiedy z nieba leje się żar i nawet najzagorzalsi fani opalania kryją się w cieniu, czas wrócić okiem i myślą do mroźnych, styczniowych dni, kiedy to po listopadowej sesji narzeczeńskiej ponownie spotkałem się z Agnieszką i Wojtkiem w dniu ślubu oraz na wyjątkowej, zimowej sesji plenerowej na Szyndzielni.
Atmosfera w trakcie przygotowań oraz tradycyjne, śląskie wykupiny Pani Młodej
Ślub w najzimniejszym od kilku lat styczniu, na dodatek w środku pandemii koronawirusa to zadanie dla ludzi z fantazją, a że zarówno Parze Młodej jak i fotografowi niczego nie brakuje w tym zakresie to daliśmy radę. 😉 Gorąca atmosfera w trakcie przygotowań oraz tradycyjne, śląskie wykupiny Pani Młodej, w czasie których targowano się niemal tak zaciekle jak na mikołowskim targu 😉 sprawiły, że wszyscy zapomnieli o minusowej temperaturze na zewnątrz.
Przejęcie weselnej wódki czyli “brama”
Kolejnym tradycyjnym akcentem było profesjonalnie przygotowane przejęcie weselnej wódki czyli “brama”. 😉
Kameralna uroczystość ślubna w Katowicach
Kameralna uroczystość ślubna odbyła się w kościele p.w Matki Bożej Fatimskiej w Katowicach, który z uwagi na okres bożonarodzeniowy był pięknie przyozdobiony. Państwo Młodzi rozgrzani Miłością dzielnie wytrwali w chłodzie, a zdystansowani i zamaskowani goście wspierali ich życzliwymi myślami.
Zimowa, plenerowa sesja ślubna na Szyndzielni
Dwa tygodnie po ślubie przyszedł czas na ekstremalną sesję plenerową na Szyndzielni. Agnieszka i Wojtek, wyposażeni w bieliznę termiczną, sanki, termos z gorącą herbatą i duuuużo samozaparcia oraz fotograf, wyposażony w nieco cieplejszy strój oraz duuuużo energii, stawili się na dolnej stacji Kolejki Linowej “Szyndzielnia”. Już na początku tej zimowej sesji ślubnej Para Młoda wzbudziła serdeczne zainteresowanie turystów, które mieszało się z podziwem i lekkim niedowierzaniem, w związku z temperaturą oscylującą wokół -10 stopni Celsjusza. 😉
Zimowa sesja plenerowa na Szyndzielni dla Par Młodych ze Śląska
Zimowa sesja plenerowa na Szyndzielni to dobry pomysł dla Par Młodych ze Śląska z uwagi względnie szybki dojazd i możliwość dostania się niemal na sam szczyt gondolą, co oszczędza czas i siły, ale też pozwala mniej zmarznąć i zabrać ze sobą bagaż typu sanki. Z uwagi na wysokość 1028 m. n.p.m. śnieg utrzymuje się tam dość długo, a widoki zapadają w pamięć i stanowią świetne tło do fotografii ślubnych.
Błękitne niebo oraz iskrzący się w słońcu śnieg wynagradzały nam nieco brak czucia w palcach ;), a entuzjazmu Nowożeńców nie gasił nawet brak możliwości ogrzania się w schronisku z uwagi na panujące obostrzenia. Tak dzielnej Pary Młodej ze świecą szukać!
Backstage plenerowej sesji ślubnej w górach
Na koniec kilka ujęć zza kulis zimowej sesji plenerowej na Szyndzielni czyli bekstejdż 😉
Zdjęcia: Augustynowicz Tomasz Fotografia – fotograf ślubny Śląsk
Kościół: Parafia Matki Bożej Fatimskiej w Katowicach
Sesja: Kolej linowa na Szyndzielnię w Bielsku-Białej