W mojej prawie dziesięcioletniej karierze fotografa po raz pierwszy zdarzyło się , że na wesele Ani i Kamila nie mogłem pójść.
Choroba zmogła mnie całkowicie. Na szczęście Maciej zastąpił mnie godnie przywożąc świetny materiał do obróbki. Zobaczcie sami. 😉