Sesje ciążowe stanowią w branżowym świecie dyskusyjny temat i w zależności od fotografa bardzo różnią się stopniem intymności
oraz sposobem patrzenia. Czasami zdarza się nieco nagiąć filozofię wykonawcy do pomysłu Klienta, ale zazwyczaj na zdjęciu widać czy między obiektywem
a fotografowaną osobą zaiskrzyło. Dorota i Marcin są przykładem na idealne porozumienie z fotografem oraz na to, że radość oczekiwania
i wzajemna czułość obojga Rodziców uchwycona w kilku kadrach wystarczą za piękną pamiątkę
(bez zadęcia, studyjnych wnętrz , instagramowych filtrów i modnych rekwizytów). 🙂 Zapraszam! 😉